Widowiskowa adaptacja popularnej serii gier wideo.

Superprodukcja, która zarobiła w kinach
ponad 400 milionów dolarów!

W roli głównej gwiazda kina akcji Dwayne "The Rock" Johnson.

Dwayne „The Rock” Johnson, jedna z największych gwiazd kina akcji, zagrał główną rolę w superprodukcji „Rampage: Dzika furia” inspirowanej popularną serią gier wideo. Widowiskowa produkcja Brada Peytona opowiadająca o walce ludzi ze zmutowanymi, olbrzymimi zwierzętami zadebiutuje na 4K UHD Blu-ray™, Blu-ray 3D™, Blu-ray™ i DVD już 19 września.

Davisa Okoye (Dwayne „The Rock” Johnson) jest trzymającym ludzi na dystans prymatologiem, którego najbliższym przyjacielem jest inteligentny goryl albinos. Okoye opiekuje się nim od czasu, kiedy uratował go jako młodego osobnika z rąk kłusowników. Niestety wskutek nieudanego eksperymentu genetycznego ta łagodnie usposobiona małpa zmienia się w gigantyczną, rozwścieczoną bestię. Na domiar złego wkrótce okazuje się, że istnieją też inne zwierzęta, które uległy podobnej przemianie. Nowo stworzone drapieżniki alfa przedzierają się przez Amerykę Północną, niszcząc wszystko na swojej drodze. Okoye łączy siły z odrzuconą przez środowisko genetyczką Kate Caldwell (Naomie Harris), aby znaleźć antidotum. Jednocześnie stara się przetrwać na nieustannie zmieniającym się polu walki i nie tylko zapobiec globalnej katastrofie, ale też uratować goryla, który niegdyś był jego przyjacielem.

„Rampage: Dzika furia” to zrealizowana z niezwykłym rozmachem superprodukcja na podstawie popularnej serii gier wideo wyreżyserowana przez Brada Peytona („Podróż na tajemniczą wyspę”, „San Andreas”). W roli głównej wystąpił Dwayne „The Rock” Johnsosn („Szybcy i wściekli 8”, „Gracze”), któremu partnerują nominowana do Oscara® Naomie Harris („Moonlight”, „Skyfall”), Malin Akerman („Watchmen: Strażnicy”), Jeffrey Dean Morgan („The Walking Dead”), Jake Lacy („Carol”), Joe Manganiello („Czysta krew”) oraz Marley Shelton („Krzyk 4”).

Podobnie jak fani kina na całym świecie reżyser i producent filmu „Rampage: Dzika furia” Brad Peyton uwielbia oglądać Dwayne’a Johnsona grającego w przerażających, a zarazem ekscytujących produkcjach, w których jest zmuszony zaprezentować pełnię swoich umiejętności oraz zabłysnąć poczuciem humoru i urokiem osobistym. Peyton już w swoich wcześniejszych filmach umieścił tego aktora pod wulkanem na tonącej wyspie („Podróż na tajemniczą wyspę”), a także rzucił go w samo epicentrum trzęsienia ziemi o sile 9 stopni w skali Richtera (‘San Andreas”). W ramach najnowszej trzeciej wspólnej produkcji Peyton ponownie podnosi poprzeczkę, wystawiając Johnsona do walki z czymś, z czym nie miał do tej pory okazji się zmierzyć – przeciwnikiem znacząco większym od siebie. Na dodatek nie tylko jednym, ale trzema olbrzymimi, genetycznie zmutowanymi, pozbawionymi kontroli stworzeniami, które niszczą wszystko, co stanie im na drodze.

– Kiedy spotykamy się z Bradem na planie filmu takiego jak ten, jesteśmy jak para dzieciaków – mówi Dwayne Johnson. – Sztuka zawsze stanowi odzwierciedlenie artysty, dlatego myślę, że fani mogą liczyć na wartką akcję i świetną zabawę, a także sporą dawkę destrukcji. Za każdym razem chcemy przesuwać granice dalej niż w poprzednio realizowanym projekcie i cały czas podnosić poprzeczkę. Albo ją przeskoczyć – dodaje gwiazdor.

– Wiele razy byłam pod wrażeniem stworzonych z rozmachem planów zdjęciowych – mówi Naomie Harris. – Nigdy wcześniej nie siedziałam w śmigłowcu ani samolocie, który zbudowano tak, aby dzięki efektom hydraulicznym się kołysał, a ja razem z nim, wisząc na linie. Właśnie to uwielbiam w podejściu Brada i Dwayne’a, a także całego zespołu produkcyjnego. Przede wszystkim chcą, abyś poczuł się tak, jakby wszystko działo się w danej chwili wokół ciebie, abyś naprawdę znalazł się w centrum akcji. Zobaczą to też widzowie – dodaje aktorka.

Do powstania filmu „Rampage: Dzika furia” przyczyniło się zamiłowanie Peytona i Johnsona do filmów o morderczych, ogromnych bestiach, a także kultowej gry wideo na automaty „Rampage”, w której trzy gigantyczne stworzenia niszczą miasta. Ponadto twórcy chcieli wpleść w kinowe widowisko wiarygodną historię i autentycznych bohaterów.

Chociaż to gra stanowiła inspirację dla całego projektu, nie zapewniała dużo więcej niż podstawowe założenia, co doskonale odpowiadało Peytonowi. – Byłem ciekawy, jakie wyzwania i możliwości oferowała gra, a fakt, że występowało w niej tak niewiele elementów narracyjnych, pozwolił nam stworzyć własny film, własne potwory i rozwinąć własne wątki. Oddaliśmy jej hołd w zabawny i pełen szacunku sposób, wykorzystując pochodzące z niej stworzenia i wplatając w fabułę związane z nią motywy z myślą o fanach – mówi reżyser.

W filmie dziką furię wyzwala tajny biogenetyczny eksperyment, który wymyka się spod kontroli, wskutek czego uwolniona zostaje substancja zmieniająca geny. Powoduje ona, że zwierzęta nie tylko rosną w siłę i stają się bardziej agresywne, ale zmieniają się także w inny, przerażający i nieprzewidywalny sposób po wchłonięciu niestabilnego DNA innych gatunków. Pierwszą ofiarą tej substancji jest George - goryl albinos, mieszkający w kalifornijskim rezerwacie przyrody. George to wyjątkowe zwierzę dla prymatologa Davisa, granego przez Dwayne’a Johnsona. Bohater uratował go z rąk kłusowników, wychował, nauczył języka gestów i nawiązał z nim nierozerwalną więź przyjaźni. Dlatego, kiedy George z dnia na dzień zmienia się z normalnych rozmiarów, pokojowo nastawionej małpy w rozwścieczonego, niebezpiecznego kolosa, Davis zrobi wszystko, aby go ochronić, jednocześnie starając się odkryć, co się z nim dzieje. Aby tego dokonać, niechętnie przyjmuje pomoc Kate Caldwell, która wie więcej o tym, co się stało, niż ma zamiar wyjawić.

– Zwykle w tego rodzaju filmach mamy bohatera, który próbuje powstrzymać monstrualne stwory za wszelką cenę i walczy na śmierć i życie, aby ocalić planetę. Rzadko kiedy widzę produkcję, której bohater usiłuje nie tylko ocalić świat, ale jednocześnie stara się pomóc jednemu z walczących i go ochronić. Krótko mówiąc, w większości filmów bohater dąży do unicestwienia stworzenia, a w naszym chce je ocalić. Ten aspekt jest w mojej opinii świeży i ekscytujący – wyjaśnia producent Beau Flynn.

Twórcy chcieli, żeby „Rampage: Dzika furia” nie był typowym, poważnym filmem katastroficznym, ale łączył w sobie widowiskowość charakterystyczną dla letnich superprodukcji z komedią i przygodą. – Wyzwanie polegało na tym, jak opowiedzieć historię o zmutowanych zwierzętach, która jest emocjonalna, pełna akcji, przerażająca, ale i zabawna. Zamiast opierać się na rozmiarze i skali, chcieliśmy włączyć element szybkości i zwinności, aby zobaczyć, jak te gigantyczne istoty robią rzeczy, których wcześniej nie mieliśmy okazji oglądać – tłumaczy Ryan Engle, który opracował pomysł na film i jest współautorem scenariusza wraz z Adamem Sztykielem, Carltonem Cuse’em i Ryanem J. Condalem.

Prace na planie „Rampage: Dzikiej furii” rozpoczęły się w kwietniu 2017 roku w Chicago (w mieście, w którym rozgrywa się większość wydarzeń przedstawionych w filmie), ale ekipa pracowała również w Atlancie w stanie Georgia.

Na ekrany amerykańskich kin film wszedł w kwietniu 2018 roku w pierwszy weekend odnotowując w zestawieniu box office wynik na przekraczający 35 milionów dolarów. W sumie, w samej tylko dystrybucji kinowej obraz wyprodukowany za 120 milionów dolarów, zarobił ponad 426 milionów dolarów.

DODATKI SPECJALNE W WYDANIACH BLU-RAY:

• Tojuż nie jest zabawa
• Destrukcyjne trio
• RAMPAGE: Aktorzy w akcji
• Gagi z planu
• Sceny niewykorzystane i wiele więcej!

DODATKI SPECJALNE W WYDANIU DVD:

• To już nie jest zabawa

Artykuł przygotowany przez M.K.